Kierowca, który jechał jedną z gdańskich ulic, zatrzymał się obok stojącego na skrzyżowaniu bmw x6. Zauważył, że kobieta siedząca za kierownicą tego auta straciła przytomność. Mężczyzna uznał, że kierująca może potrzebować pomocy, ale gdy do niej podszedł, 38-latka gwałtownie wrzuciła wsteczny bieg i uderzyła w stojący za nią samochód.

Okazało się, że kobieta nie zasłabła, lecz była kompletnie pijana. Mężczyzna, który ją obudził uniemożliwił jej dalszą jazdę, zabierając kluczyki. Wezwał na miejsce policję. Badanie alkomatem wykazało, że kierująca miała 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie miała przy sobie prawa jazdy ani dowodu rejestracyjnego. Na dodatek… zaproponowała policjantom 2 tysiące euro w zamian za puszczenie jej wolno. Za próbę przekupstwa grozi jej nawet do 8 lat więzienia. – Podziwiam kierowcę, który chciał pomóc kobiecie, a gdy okazało się, że jest nietrzeźwa, doprowadził do jej zatrzymania. Tak właśnie powinno się robić. Jego zachowanie jest dowodem na to, że kampania „Przeciw pijanym kierowcom” jest skuteczna i potrzeba – mówi Joanna Buchholc, inspektor ds. merytorycznych i gminnego programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych w Gdańsku.