Policjanci z Lublina zatrzymali pijanego kierowcę, który podczas pościgu staranował pięć samochodów. Udało się go ująć dzięki zgłoszeniu od pracownika stacji benzynowej.

– Policjanci otrzymali informację o nietrzeźwym mężczyźnie, który przyjechał na stację paliw. Kiedy na miejscu pojawił się radiowóz, kierujący roverem zaczął uciekać – mówi młodszy aspirant Anna Kamola. 32-latek staranował pięć pojazdów, po czym wysiadł z auta i uciekł na piechotę. W porzuconym przez niego samochodzie policjanci znaleźli dokumenty, dzięki którym odnaleźli pijanego kierowcę. Zatrzymano go i przewieziono do aresztu. Miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu.

Waldemar Konefał z Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych chwali pracownika stacji benzynowej, który zawiadomił funkcjonariuszy. – To oczywiste, że widząc pijanego kierowcę należy natychmiast zadzwonić na policję, aby ochronić siebie i innych użytkowników dróg – mówi. – Profilaktyka jest niezwykle istotna. Musimy pracować długofalowo, żeby na ulicach było bezpieczniej – dodaje.